piątek, 15 lipca 2011

Sezon ogórkowy...

... nie sprzyja robótkom,oj nie sprzyja! Cała masa ogórków, jabłek, cukini... a to to a to tamto...
A wszystko przetwarzać trzeba:) zwłaszcza, że młodzi jak to młodzi... zajęci okropnie;)
Więc kto, jak nie Babciusia zrobić musi??? I robi...
Dlatego nowości nie będzie... pochwalę się czapeczkami jesiennymi...





Nieco przerwy teraz w blogowaniu będzie, bo młodzi na urlopy jadą...
(jakby na miejscu nie można było posiedzieć, na ten przykład na działce)
... jadą (a pomagają w zdjęć prezentacji, więc i ja będę miała urlop blogowy)...
Nic to, za to ogórki kwaszone będą...
więc następny post będzie już po ich powrocie... post ogórkowy:)
Pozdrawiam i życze miłego urlopowania:)

2 komentarze: